Pytania i odpowiedzi

  • Pytania i odpowiedzi
  •  
  • - Czy "wejście na Program" jest zależne od czasu abstynencji ?
  •  
  • Bob- Nie - (śmiech i brawa), Bill Wilson przeszedł przez te Kroki - to były jeszcze nie Kroki tylko sugestie Grup Oxfordzkich - podczas swojego pobytu na detoksie i zaczął pomagać innym ludziom dzień po wyjściu z tego szpitala
  •  
  • - Czy nie uważasz, że modlitwa o nowe doświadczenie nakazuje samemu Bogu działanie ?
  •  Ja się tego boję.
  •  
  • Bob - Najważniejszym słowem we Wspólnocie Anonimowych Alkoholików jest słowo
  •  tylko a raczej w naszym tłumaczeniu XI tego Kroku - słowo "jedynie".
  •  Ja nie mogę powiedzieć Bogu co ma robić. Ja nie modlę się by zmienić punkt widzenia Boga, ja modlę się by On zmienił mój punkt . Ale ta zmiana jest przerażająca.
  •  
  • - Czy uważasz się za szczęśliwego i wolnego człowieka ? Czy masz jakieś marzenia ?
  •  Czy jest coś co jeszcze chciałbyś zobaczyć w swoim życiu ?
  •  Czy czasami czujesz się samotny
  •  albo za czymś tęsknisz ?
  •  
  • Bob - Jestem szczęśliwszy i bardziej wolny niż kiedykolwiek mogłem sobie to wyobrazić.
  • Ja byłem trzeźwy około 2 lat zanim tak naprawdę podjąłem działania zasugerowane
  •  przez kogoś innego. To daje takie niesamowite poczucie bezpieczeństwa. 
  • Czy mam jakieś marzenia ? Wiecie co, prawie wszystkie się spełniły. Wiele lat temu ja marzyłem by móc więcej pracować , więc to się spełniło. Marzyłem o tym, by stać się na nowo przyjacielem mojej byłej żony i tego człowieka, który był moim podopiecznym i to się spełniło. Marzyłem aby podróżować po całym świecie i to się spełniło. Jak byłem młody to w zespole grałem i teraz robię to samo. Boję się marzyć o czymkolwiek więcej, bo nie wiem czy będę miał na to czas. Powiem wam to, w co wierzę - jeżeli poświęcicie swoje życie na to, aby pomagać innym to zdobędziecie postęp i siły i wszystko wtedy może się wydarzyć. Czy czuję się samotny ? Owszem często podróżuję i mieszkam w hotelach. Wtedy jestem samotny, ale nie czuję się samotny. Mam od 40 do 60 telefonow od moich podopiecznych każdego dnia. Niektórzy ludzie myślą, że ich samotność może 
  • być rozwiązana przez jakąś relację, związek. Ze mną to było tak, że jeżeli kiedykolwiek nie byłem w związku, to chciałem go mieć, a jak już miałem jakąś relację, to chciałem 
  • jak najszybciej się z niej wyplątać. (śmiech). Ja wiem, że ta pustka, która jest we mnie, może być wypełniona wtedy, kiedy ja pomagam innym.
  •  
  • - Czy od czasu kiedy uwierzyłeś w Boga i Mu zaufałeś, to miałeś chwile zwątpienia ?
  •  
  • Bob – Tak. To zwątpienie to lęk.
  •  
  • - Czy po tak długim okresie abstynencji odczuwasz nadal czasami potrzebę napicia się a jeśli tak to jak sobie z tym radzisz ?
  •  
  • Bob – Nie. Ostatni raz kiedy doświadczyłem czegoś takiego, to miałem 15 lat trzeźwości i leżałem na wyspie, na Hawajach. Ale nie wróciła wtedy obsesja picia, tylko obsesja, 
  • żeby poszukać marihuany, którą hodują na tej wyspie. Było to o tyle zaskakujące, że pojawiło się to w momencie, kiedy moje życie bardzo dobrze się układało, wręcz nigdy 
  • nie było lepsze. Przestraszyłem się, więc tego wieczoru poszedłem na mityng i akurat wpadłem na człowieka, który był dla mnie bardzo uprzejmy za każdym razem, gdy byłem na tej wyspie. On opowiedział mi, że ma chorą wątrobę i czeka na przeszczep, który uratuje mu życie. Moja świadomość w tym momencie została prze kierowana ze mnie 
  • na niego i już nie myślałem o zapaleniu marihuany,
  •  
  • - Jak realizujesz X-ty Krok ? Czy robisz to pisemnie ?
  •  
  • Bob – Nie piszę X-tego Kroku. Niektórzy to robią. Ja jestem leniwy. Dla mnie X-ty Krok jest czymś innym niż ta inwentura czy te pytania z XI-tego Kroku. X-ty Krok zawiera w sobie 5 elementów. Jeśli w ciągu dnia coś mnie zdenerwuje to mam się zatrzymać i 
  • zrobić 5 rzeczy. W książce wciąż powtarza się słowo – nadal, kontynuować – co znaczy,
  •  że muszę ciągle to robić, że muszę wciąż do tego wracać. Pierwsza sprawa to obserwowanie siebie pod kątem 4 rzeczy – egoizmu, nieuczciwości, urazy i strachu. 
  • Tak manifestuje się życie w niewoli własnego ja. To się tak przejawia, że znowu jestem
  •  w niewoli samego siebie. Kolejna sprawa to poproszenie Boga, taka natychmiastowa prośba do Boga żeby to zabrał ( w tłumaczeniu brakuje tego słowa, żeby od razu o to poprosić – ale to powinno tam być). Czyli jak tylko coś z tych 4 rzeczy się pojawia, to mam od razu prosić Boga, żeby mi to zabrał. Trzecia sprawa to natychmiastowa rozmowa z kimś o tym, z dugą osobą, żebym nie został z tym sam. Czasami natychmiast oznacza – tydzień później (śmiech). Gdy ból jest już bardzo silny. Czwarta sprawa to zadośćuczynienie – szybko. Piąta sprawa to skupienie swojej uwagi na kimś, komu mogę pomóc. Ale niestety, niektórzy z nas odzyskują swoje życie, są bardzo zajęci, robimy się ważni i zaczynamy spychać te małe rzeczy, które nas drażnią i udawać, że ich nie ma i 
  • to bardzo niedobrze. Podczas tej inwentury X-tego Kroku staram się wieczorem skupić i zastanowić się nad tym, czy którejś z tych 4 rzeczy nie przeoczyłem w ciągu dnia. Z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli nie będę w tym sumienny, to zacznę się robić dziwny, zacznę źle się czuć. Problem polega na tym, że gdy zaczynam chorować 
  • duchowo, to z mojej perspektywy nie wygląda to tak, że ja jestem chory duchowo.
  •  Z mojej perspektywy wygląda to tak, że to ty jesteś chory duchowo
  •  
  • - Czy AA jest jedyną drogą do trzeźwości ?
  •  
  • Bob – Nie wiem. To jest jedyna rzecz, która działa w moim przypadku. A próbowałem już wielu rzeczy. AA to śmieszne miejsce. Wszyscy ludzie, którzy odnieśli porażkę zarówno poszukując czegoś w religii jak i na terapii lądują tutaj właśnie. Nawet księża, którzy 
  • mają problem z piciem lądują w AA. Ja sponsoruję psychiatrze, który musi przychodzić 
  • do AA. Uwierzcie mi – gdyby oni mogli tutaj nie przychodzić to na pewno by tutaj nie przychodzili
  •  
  • - Co jest kluczem Programu AA ?
  •  
  • Bob – Zapomnij o sobie i zacznij pomagać innym (brawa)
  •  
  • - Czy po tych wszystkich latach trzeźwości jesteś nadal alkoholikiem czy byłym alkoholikiem ? Jeśli wyzdrowiałeś to kim jesteś ?
  •  
  • Bob – Jestem alkoholikiem. W niektórych częściach świata toczy się w AA taka śmieszna dyskusja. Czy wyzdrowieliśmy czy zdrowiejemy ? Myślę, że możesz spędzić swój czas bardziej konstruktywnie pomagając innym niż rozmawiając o tym.
  •  
  • - W jaki sposób zacząć uczyć się pokory ?
  •  
  • Bob – W języku angielskim słowa humor i pokora mają ten sam rdzeń i tym rdzeniem 
  • jest słowo ziemia. Większość ludzi których uważa się za „bufonów” ma taką umiejętność śmiania się z samych siebie. Jeden z moich bliskich przyjaciół, Scott,  zmarł na raka 
  • jakiś rok temu i on do samego końca miał poczucie humoru. On zawsze powtarzał, że gdyby spotkał Boga to myśli, że Bóg zadałby mu jedno pytanie. I to pytanie brzmiałoby – Scott, czy ty zrozumiałeś ten żart ? Bo to jesteś ty.
  •  
  • - Od kiedy w pełni zaakceptowałeś I-szy Krok ?
  •  Bob – W WK jest napisane, że nauczyliśmy się, że musimy to przyznać. To sugeruje taki ciągły nie przerwany proces. Za każdym razem kiedy wracałem do picia i rujnowałem swoje życie, to coraz bardziej byłem skłonny przyznać, że jestem alkoholikiem. Czyli dzisiaj mam większą świadomość tego , że jestem alkoholikiem, niż kiedy miałem mniej lat trzeźwości, bo z biegiem czasu coraz bardziej wiem, co oznacza być alkoholikiem, co to jest alkoholizm i ta choroba – co ona oznacza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz